Jak monitoring temperatury ciała za pomocą czujnika CORE może wpłynąć na Twoje treningi. Jak właściwe chłodzenie i analiza danych pomagają osiągać lepsze wyniki?
Co to jest czujnik temperatury CORE?
CORE to urządzenie monitorujące temperaturę ciała podczas treningu. Mierzy ono temperaturę skóry oraz transfer energii cieplnej. Za pomocą algorytmów opartych na machine learningu, pokazuje temperaturę ciała. To więcej niż prosty pomiar – to narzędzie do optymalizacji treningu.
Czy czujnik CORE jest dokładny?
Szczerze, to po powyższym opisie miałbym wątpliwości co do poprawności pomiarów. To, co zadecydowało o zakupie i wypróbowaniu tego urządzenia był kontakt z profesorem Sławińskim. Był on odpowiedzialnym za przygotowania do bicia rekordu w jeździe godzinnej Dana Bighama. I to on mnie namówił.
W trakcie tych przygotowań zarówno zespół INEOS, jak i firma CORE wydali tysiące euro na kapsułki (sic!) zawierające czujnik temperatury. Zawodnik połykał taką kapsułkę, która dostarczała danych ze środka organizmu. Wyniki były później zestawione z pomiarami CORE i przedstawione wartości okazywały się niemalże identyczne. Poza tym, sensem śledzenia tego typu danych są zmiany w organizmie, a nie rzeczywisty pomiar. Przykładowo. Jeśli otrzymamy przekłamanie 0,1 stopnia Celsjusza i będzie ono stałe, to wyciągniemy te same wnioski, bo punkt odniesienia również będzie o tyle zmieniony. Podobnie jest z pomiarem mocy.
Własne testy
Sam również sprawdziłem użyteczność urządzenia. Po przeprowadzeniu testu cieplnego według protokołu CORE, dostałem informacje zwrotną, że najlepszą efektywność osiągnę, jeśli nie będę przekraczał temperatury 38,5 stopnia. Dodatkowo sam test pokazał, jak dramatycznie spada moc podczas przegrzania przy tym samym tętnie. Po wyznaczeniu stref zacząłem sprawdzać ich zasadność i jednocześnie często mierzyłem laktat. W przypadku przekroczenia temperatury o 0,1 stopnia różnica była niewielka, ot wielkości błędu pomiarowego. Jednak w przypadku przekroczenia temperatury o 0,2-0,5 stopnia przy tej samej mocy, zwiększenie produkcji laktatu wynosiło już 0,3 – 2,2mmol/L i następowało zwiększenie tętna o 2-8%. Takie różnice oznaczają wykonywanie fizjologicznie już innej pracy! Przypomnę tylko, że moc była cały czas taka sama!
Jak skutecznie chłodzić ciało podczas treningów?
Po wykonaniu wszystkich testów zacząłem przywiązywać dużo większą wagę do utrzymania prawidłowej temperatury ciała podczas treningu. Szczególnie, że same warunki w jaskinii treningowej mam dość wymagające (słaba wentylacja + wysoka wilgotność).
To co na pewno mnie zaskoczyło, to fakt, że mocny wentylator Wahoo HEADWIND nie zawsze był wystarczający.
Przez te kilka miesięcy sprawdzałem wiele konfiguracji nawiewu, wykonywałem różne zadania i mam następujące wnioski:
- dużo lepiej się sprawdzą dwa słabsze wentylatory (z dwóch stron) niż jeden mocny wiejący punktowo;
- lepiej ustawić wentylator pod kątem niż czołowo lub całkowicie boku;
- mocny wentylator wiejący punktowo może sprawdzić, że w jednym miejscu odczujesz nawet chłód, ale w rzeczywistości temperatura ciała nie obniży się znacząco;
- im bardziej zamknięta pozycja na rowerze, tym szybciej rośnie temperatura ciała;
- w kontekście utrzymania odpowiedniej temperatury ciała dużo bardziej wymagające są długie zadania na niskiej intensywności niż krótkie na wysokiej;
- Wahoo HEADWIND zaczyna być dla mnie niewystarczający powyżej 10′ intensywności progowej i 15′ Sweet Spot (moc nawiewu dużo nie zmienia, ale zmienia za to dodatkowy nawiew z drugiej strony);
- moja termoregulacja zaczyna najlepiej działać po ok 5′ zadania, wtedy też zazwyczaj delikatnie spada temperatura ciała i się stabilizuje, największym grzechem było zaczynanie zadania zbyt mocno;
- po spożyciu większej ilości kofeiny temperatura ciała z reguły szybciej rosła;
To najważniejsze wnioski dotyczące chłodzenia, jakie wyciągnąłem w ostatnim czasie.
